1/2018
Powszechnie Franciszek z Asyżu jest kojarzony z odnowieniem życia eklezjalnego i społecznego w pierwszych dekadach XIII w., a co za tym idzie, jest postrzegany jako powiew nowości w tamtych czasach. Jej podstawą było jednak dziedzictwo duchowe, kulturowe i społeczne, które Franciszek przejął od potomnych, ścierając kurz i patynę jedynie ludzkiego rozumienia przesłania Chrystusa.
Franciszek w pragnieniu służenia tylko Bogu miał przed oczyma horyzont tradycyjnego życia monastycznego, benedyktyńskiego, ku któremu zwrócił się na samym początku. W tym samym czasie żył doświadczeniem eremickim, według ówczesnych zasad. Próbował więc zasmakować w formach życia konsekrowanego XIII w., lecz odkrył nowość radykalizmu powołania do pełnej ufności w Bożą Opatrzność, którą wyraził w dobrowolnym i całkowitym ubóstwie, w osobistej kenozie na wzór Syna Bożego. W tradycji istniało już dobrowolne ubóstwo, ale dopiero Franciszek nadał mu tak wyrazisty ewangeliczny i teologalny wymiar.
Ubóstwo
Franciszek, będąc świeckim, był świadom ruchów pauperystycznych, które już od XII w., rekrutowały osoby spoza hierarchii kościelnej. Były one znakiem dążenia do doskonalenia życia chrześcijańskiego, ale także sprzeciwem wobec drastycznych przekroczeń Ewangelii, moralności, sprawiedliwości społecznej ze strony kleru. Nie poszedł jednak, jak na tamten czas, tradycyjną drogą, gdyż jego wybór ubóstwa nie posiadał motywacji społecznej ani agresywnej kontestacji, ale był zogniskowany na Ewangelii, z której czerpał wzorzec pójścia śladami pokornego i ubogiego Mistrza. Nowością był punkt odniesienia – Jezus Chrystus.
Te same ruchy ubogich z XII i XIII w. charakteryzowały się również wędrownym kaznodziejstwem. Franciszek dla siebie i swojego braterstwa także przyjął tę formę pomocy duszpasterskiej, ale od samego początku postanowił być wiernym Kościołowi i prawdom wiary. Tradycyjne monastyczne czy hierarchiczne przepowiadanie słowa Bożego miało wtedy wąską grupę odbiorców i słabe oddziaływanie na lud. Kaznodzieja wędrowny mógł osiągnąć na tym polu o wiele więcej. Wykorzystanie przetartych już szlaków, do głoszenia wiary nieskażonej błędem, jest zdobyczą Franciszka oraz Dominika, a co za tym idzie, dwóch podstawowych tzw. zakonów żebraczych XIII w.
Reguła
Nowe ruchy w Kościele powstałe z dezaprobaty sytuacji społecznej i religijnej, w większości wybierały drogę nieposłuszeństwa hierarchii Kościoła, która prowadziła w konsekwencji do błędów wiary i herezji. Franciszkowy wybór naśladowania Chrystusa, pokornego i ubogiego, łączył się z jasnym i zdecydowanym wyborem posłuszeństwa Kościołowi i doktrynie katolickiej wyrażonej w jej magisterium i tradycji. Słowa jego Testamentu świadczą o tym dobitnie: Potem dał mi pan i daje tak wielkie zaufanie do kapłanów, którzy żyją według reguł świętego Kościoła Rzymskiego ze względu na ich urząd, że jeśli nawet prześladowaliby mnie, pragnę do nich się zwracać. […] sam Najwyższy objawił mi, że powinienem żyć według formy świętej Ewangelii. I ja kazałem to spisać w kilku zaledwie słowach i prosto, i Ojciec święty potwierdził mi (T 6-7;14-16). Regułą była Ewangelia, stąd Asyżanin i jego pierwsi bracia w 1209 r. nie uważali za konieczne posiadania dodatkowego dokumentu potwierdzającego, choć, w krótkim czasie, wzrost liczebny i wiążące się z nim obniżenie jakości życia zakonnego, wymusiły spisanie zasad życia braci mniejszych. Powstała nowa Reguła w dwóch redakcjach (niezatwierdzona w 1221 r. i zatwierdzona w 1223 r.), będąc kodyfikacją z woli Franciszka, który z mocą przeciwstawił się adoptowaniu tradycyjnych reguł monastycznych, jak opisuje to Zbiór Asyski (ZA 18).
Mniejszy
Franciszek znał tradycyjne zakony mnisze, aktywne w jego czasie (Benedyktyni, Cystersi, Kartuzi), oraz rycerskie związane z krucjatami (Joannici, Templariusze, Krzyżacy). Choć ideały benedyktyńskie były zbliżone do natchnień Franciszka, a figura rycerza była marzeniem młodzieńczych lat Asyżanina, nie odcisnęły znaczącego śladu na nowej formie życia zakonnego, zaproponowanej przez niego. Braterskie życie wspólnoty osób świeckich, które nie separowało się od realnego życia społecznego, wkraczało w obszary skrajnego ubóstwa materialnego i duchowego, oraz na pole osób wykluczonych ze społeczeństwa, jakimi byli trędowaci. Braterstwo pokutników z Asyżu nie powstało by być dla, ale by być z ostatnimi, z minores (mniejszymi) średniowiecznej klasyfikacji społeczno-religijnej. To wyróżnia Franciszkowe pojęcie bycia bratem od bycia mnichem, bez oceniania czy opinii o lepszym czy gorszym naśladowaniu Ewangelii.
Franciszek przez pewne trendy historyczno-polityczne był i jest kreowany na rewolucjonistę Kościoła, radosnego kuglarza, ocierającego się o herezję, ideowego wizjonera równości ekonomiczno-społecznej czy ekologa o tendencjach panteistycznych. Nic bardziej mylnego – był i jest wiernym naśladowcą nauki Jezusa Chrystusa zawartej w Ewangelii, która odnawia każdą tradycję mocą Ducha Bożego, nie niszcząc jej.