2-3/2023
Takie słowa usłyszała we śnie od św. Antoniego kobieta, która modląc się w kościele zasnęła w swojej udręce. To wydarzenie z końca XIII wieku dało początek franciszkańskiej tradycji prywatnego egzorcyzmu, który podobnie jak inne sakramentalium, powszechnie znany krzyż św. Benedykta, jest pomocą w dręczących myślach czy innych napaściach Złego.
(...)Pewna kobieta w Portugalii, ojczyźnie św. Antoniego, w mieście Santarem była nękana przez złego ducha. Działo się to za rządów króla Dionizego, którego małżonką była św. Elżbieta Aragońska. Dręczył ją myślami samobójczymi. Zdarzyło się nawet, że ukazał się jej pod postacią Jezusa, mówiąc, że jeśli rzuci się do rzeki, zostaną odkupione grzechy, którymi obrażała Boga. Któregoś razu mąż poirytował ją, wyzywając od opętanej. Tak ją to dotknęło, że postanowiła ze sobą skończyć. Będąc czcicielką św. Antonie go, zanim doszła do rzeki Tag, wstąpiła jeszcze do kościoła franciszkanów. Rozdygotana prosiła tam swojego orędownika, aby wyjawił jej, czy rzeczywiście jest wolą Boga, aby popełniła samobójstwo. Pełna udręki zasnęła. Wtedy św. Antoni ukazał się jej i powiedział: „Wstań, kobieto, i zachowaj tę modlitwę, dzięki której zostaniesz uzdrowiona od demonicznej udręki”. Przebudziwszy się, zobaczyła na szyi kartkę pergaminu zapisaną złotymi literami: „Oto krzyż Pana! Uchodźcie jego przeciwnicy! Zwyciężył Lew z pokolenia Judy, Potomek Dawida. Alleluja!”. Modlitwa okazała się skuteczna. Od tego czasu diabeł przestał ją dręczyć. Wieść rozniosła się szybko i ludzie zaczęli przepisywać słowa antyfony, która zyskała miano egzorcyzmu św. Antoniego. Do dzisiaj wielu już przekonało się, jak skuteczna jest ta modlitwa. Skąd jej szczególna moc? Jest kilka elementów, na które warto zwrócić uwagę.
