POSŁANIEC ANTONIEGO
2/2022
Kolory św.  Antoniego (II)  Czerń
 Po raz kolejny zaglądamy przez okno historii do średniowiecznego świata. XII i XIII wiek to czas powstawania zakonów żebraczych, wśród których znalazła się wspólnota braci mniejszych: towarzyszy i naśladowców św. Ojca Franciszka z Asyżu. Znakomitym jej przedstawicielem jest św. Antoni Padewski, pierwszy lektor i nauczyciel we wspólnocie braterskiej.
Pisma św. Antoniego, czyli jego uczone „Sermones”, to kazania, których głównym celem było pocieszenie pierwszych kaznodziejów franciszkańskich oraz zbudowanie wiary wśród wiernych. Na kartach „Sermones” odnajdujemy obraz średniowiecznego postrzegania świata. Powiedzieliśmy sobie, iż w wiekach średnich każdy kolor rozumiano jako pochodną światła, Boży dar dla ludzkości i odblask piękna samego Stwórcy. W ten sposób biel, z wszystkimi jej odcieniami, ukazywała świętość i nieskazitelność. „Im bliżej Boga, tym więcej bieli” – wołali średniowieczni nauczyciele, wskazując na wieloraką obecność Najwyższego w swoich stworzeniach. Nie dziwi zatem fakt, iż na przeciwstawnym końcu zbioru kolorów, musiała znajdować się czerń.

Im dalej od Boga, tym więcej czerni

Przypomnijmy sobie pewną zasadę średniowiecznego symbolizmu, czyli interpretacji obrazów. Zgodnie z jej wykładem biel miała być najbliższym światłu kolorem, wskazującym na bezgrzeszność, cnotę i niewinność. Kolorem najbardziej kontrastującym z bielą jest oczywiście czerń. To ona symbolizowała zatem ciemność, uwikłanie w grzechu, rozwiązłość obyczajów, bezbożność, wreszcie śmierć, a nawet potępienie. Św. Antoni w pełni rozumie tę zasadę kontrastów, nauczając iż „Słońcem jest Jezus Chrystus, który mieszka w niedostępnym świetle i oświetla wszystkich świętych, choć nikt nie jest tak święty jak sam Pan” (Kazanie na II Niedzielę po Wielkanocy). W Kazaniach antoniańskich w kontekście zła pojawiają się najczęściej dwa łacińskie słowa. Pierwszym z nich jest ciemność (łac. obscuritas), We współczesnej Polszczyźnie to słowo ukryło się w określeniu „obskurny”, używanym w celu opisania rzeczy wstrętnych, odrażających, negatywnych. Kolejnym wyrażeniem jest sama czerń (łac. nigredo). Stoi ona bezpośrednio w kontraście z bielą (łac. albedo), o czym wspominaliśmy w naszym ostatnim spotkaniu.

Dobro jest białe, zło jest czarne

Średniowiecze zaczerpnęło swoją niechęć do czarnego koloru z tradycji Ojców. Nie bez znaczenia pozostaje tutaj monumentalne dzieło św. Izydora z Sewilli „Etymologie”, w którym autor próbował opisać wszystkie znane mu symbole i obrazy. Etymologie stały się dla późniejszych autorów czymś w rodzaju encyklopedii znaczeń. W procesie tworzenia tego projektu wielką rolę odgrywała subtelna analiza języków. To właśnie Izydor skojarzył łacińskie słowo „zły” (malus) z greckim słowem „czerń” (melan). Ślady tej tradycji odnajdziemy bez problemu w pismach św. Antoniego. W Kazaniu na VIII Niedzielę po Pięćdziesiątnicy czytamy bowiem: „Słowo zły (malus) wyprowadza się od koloru czarnego, albowiem Grecy mówią na czerń: «melan»”.
Chcesz regularnie otrzymywać ciekawe artykuły na e-mail? Zapisz się do naszego e-biuletynu, a regularnie będziesz otrzymywał zajawki pojawiających się artykułów. Będziesz zawsze na bieżąco!